60 000 zł odszkodowania za złamanie kości promieniowej!

Dodano: 2021-01-29

Póki co zima nadal nas nie opuszcza, a według prognoz będzie tak jeszcze przynajmniej przez kilka najbliższych dni. Chociaż nie ma obecnie siarczystych mrozów oraz wielkich zasp śnieżnych, to pojawiające się opadu śniegu i deszczu w połączeniu z przymrozkami, sprawiają nie lada wyzwanie dla pieszych, jak i osób odpowiedzialnych za utrzymanie prawidłowego stanu chodników.

Z doświadczenia wiemy, że nie każdy zarządca terenu w należyty sposób dba o to, aby chodniki były bezpiecznym miejscem dla przechodniów. Niejednokrotnie są one zaśnieżone, a co gorsza, oblodzone.

Pani Malwina z pewnością może to potwierdzić, gdyż szła po jednym z takich chodników i poślizgnęła się, a następnie upadła, łamiąc poważnie kość promieniową lewej ręki. Bezpośrednio po wypadku trafiła do szpitala, gdzie była hospitalizowana przez kilka dni.

Już niespełna miesiąc po zdarzeniu Pani Malwina nawiązała kontakt z naszą Kancelarią. Opowiedziała nam o tym, co jej się przytrafiło i uznaliśmy, że niewątpliwie jest to sprawa, o którą warto zawalczyć. W związku z tym zawarliśmy umowę, Klientka przekazała nam wszystkie niezbędne dokumenty i przystąpiliśmy do działania.

Opracowaliśmy wezwanie do zapłaty i wystąpiliśmy z nim do podmiotu odpowiedzialnego, który następnie przekazał roszczenia do swojego Ubezpieczyciela. W odpowiedzi otrzymaliśmy odmowę uznania odpowiedzialności za zdarzenie, argumentując swoją decyzję tym, iż chodnik był odśnieżany kilkanaście dni wcześniej, a warunki atmosferyczne nie wskazywały na to, aby ponowić czynność. Uzasadnienie Towarzystwa było dla nas oburzające, bowiem oczywiste jest, że zarządca terenu powinien był kontrolować stan chodnika i w razie potrzeby niezwłocznie zareagować, czego nie zrobił.

Jednak ani my, ani Klientka nie zamierzaliśmy się poddawać i zgodnie zdecydowaliśmy o wytoczeniu powództwa Towarzystwu Ubezpieczeniowemu.

Wobec tego ruszył proces sądowy. Zmagaliśmy się z trudnym przeciwnikiem, ale byliśmy przekonani o słuszności podjętych działań. Jak się później okazało podobnego zdania był także Sąd i przyznał na rzecz Pani Malwiny 60 000 zł,-. Ale Towarzystwo Ubezpieczeniowe do końca nie chciało dać za wygraną i wniosło apelację od całości wyroku, co wstrzymało wypłatę pieniędzy. Na szczęście Sąd II instancji po zapoznaniu się z racjami obu stron podtrzymał wyrok Sądu I instancji i sprawa zakończyła się wygraną 60 000 zł,-! Chociaż ubieganie się o odszkodowanie było trudne i długie, to ostatecznie było warto!



Podsumowując:

Zdarzenie o charakterze: poślizgnięcie na oblodzonym chodniku

Obrażenia ciała: złamanie kości promieniowej lewej ręki

Odszkodowanie wypłaca: Ubezpieczyciel zarządcy terenu

Dobrowolna wypłata Ubezpieczyciela (polubowna): 0 zł,-

Po wyroku Sądu I instancji: 0 zł,-

Po wyroku Sądu II instancji: 60 000 zł,-!


Jeżeli chcecie Państwo, aby i Wasza sprawa doprowadzona była do samego końca, bez żadnych kompromisów i ugód kierowanych w stronę Ubezpieczyciela, który winien wypłacić Państwu należne odszkodowanie, zapraszamy do skorzystania z oferty naszej Kancelarii.


Więcej o sprawach, które prowadziliśmy dla naszych Klientów przeczytasz tutaj.