Ponad 80 000 zł,- za upadek na śliskim chodniku dla Klientki pro juris!
Wypadków na nieodśnieżonych chodnikach każdej zimy jest mnóstwo. Wszystkie wyglądają podobnie, tzn. idąc śliskim chodnikiem, na skutek poślizgnięcia, tracimy równowagę i upadamy. Niestety dość często kończy się to dość poważnymi obrażeniami ciała.
W opisywanej dziś sprawie, całkiem klasycznie, spacerująca chodnikiem w warunkach zimowych kobieta poślizgnęła i upadła. W wyniku upadku doszło u niej do złamania nogi na wysokości kości podudzia. Swoją walkę o odszkodowanie zleciła naszej Kancelarii. Rozpoczęliśmy działania.
Po przeprowadzeniu czasochłonnego postępowania przygotowawczego, w czasie którego musieliśmy przebić się przez całą biurokratyczną machinę, ostatecznie ustaliliśmy przeciwnika, którym okazała się być pewna firma sprzątająca, odpowiadająca za usuwanie skutków zimy. Tym samym, ustaliliśmy podmiot, w stosunku do którego zostały wytyczone roszczenia odszkodowawcze. Niestety dla tej firmy, nie posiadała ona ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, a zatem ewentualne odszkodowanie, które zostałoby wygrane, musiałaby płacić z własnej kasy. Oczywiście dla naszej Klientki nie miało to żadnego znaczenia.
Sprawa była trudna, a pełnomocnik (adwokat) naszego przeciwnika robił co mógł, by udowodnić, iż wniesione roszczenia są niezasadne, a winę za poślizgnięcie, ponosi sama Poszkodowana, która mogła przecież poruszać się ostrożniej. Na etapie polubownym nie było w ogóle mowy o porozumieniu się, a zatem sprawa została skierowana do Sądu. Również tam adwokat przeciwnika usiłował udowodnić, iż to Poszkodowana jest sama sobie winna i, że nic się jej nie należy.
Nasz przeciwnik robił swoje, a my robiliśmy swoje. Konsekwentnie przeprowadzaliśmy kolejne dowody w procesie, każdorazowo prowadząc argumentację w kierunku zasadności postawionych roszczeń.
Po nieco ponad 2 latach procesu zapadł wyrok, potwierdzający, iż winę za wypadek ponosi firma odśnieżająca, a naszej Klientce należne jest wypłacenie odszkodowania. Oczywiście nasz przeciwnik konsekwentnie się z tym nie zgadzał i złożył apelację od wyroku, dalej usiłując argumentować, że Poszkodowanej nic się nie należy. Szkoda tylko, że z takim samym zacięciem, z jakim firma odśnieżająca walczyła o oddalenie roszczeń naszej Klientki, nie wykonywała ona obowiązków odśnieżania...
Wyrok Sądu II instancji ostatecznie zakończył zmagania w niniejszej sprawie. Sprawa została wygrana, a finalnie na rzecz naszej Klientki zostały przekazane świadczenia w wysokości łącznej przekraczającej 82 000 zł,-!
Podsumowując:
Wypadek na śliskim chodniku.
Obrażenia ciała w postaci: złamanie lewej nogi na wysokości podudzia
Dobrowolna wypłata przeciwnika: 0 zł,-
Łączna wygrana pro juris: ponad 82 000 zł,-!
Na koniec bardzo istotna informacja: w sprawach poślizgnięcia na śliskich chodnikach, przedawnienie roszczeń następuje dopiero po 3 latach od daty zdarzenia. Dlatego walczyć o swoje mogą nie tylko te osoby, które wypadkowi uległy w ostatnim czasie, ale również wszyscy, którzy takie zdarzenie mieli do 3 lat wstecz!
Więcej o sprawach, które prowadziliśmy dla naszych Klientów, przeczytasz tutaj.